Bubble Witch 2 Saga dla iPhone

Kolejna odsłona popularnej gry logicznej w upiornym wydaniu

Bubble Witch Saga 2 to kontynuacja jednej z ciekawszych gier z gatunku układanek, w których należy połączyć trzy takie same elementy.

Czas wiedźm

Podobnie jak w pierwszej części Bubble Witch Saga, zadaniem gracza jest usunięcie kolorowych baniek. Można tego dokonać, gdy są w grupach po trzy lub więcej tego samego koloru. Bubble Witch Saga 2 zapewnia wiele poziomów, zawierających wiele power-upów i dopalaczy, które możemy wykorzystać w czasie gry.

W celu przejścia przez każdy z poziomów Bubble Witch Saga 2 należy wypełnić kolejne wyzwania. Zazwyczaj wiąże się to wyczyszczeniem planszy z bąbelków, ale mogą to być również prośby o uwolnienie postaci spomiędzy baniek lub inne zadania.

Tak jak w przypadku innych gier z serii Saga (Candy Crush, Papa Pear, Farm Heroes, itp.) nadchodzi moment, że po kilku poziomach (w przypadku Bubble Witch Saga około 20 poziomu) gra staje się niemożliwa bez dokonania płatności, spamowania na Facebooku lub czekania. Jest to bardzo frustrujące, ale jeśli graliście już w tego typu gry, to możliwe, że przywykliście do takich zagrywek deweloperów.

Celuj i strzelaj!

Bubble Witch Saga 2 jest bardzo łatwa do opanowania, nawet jeśli wcześniej nie graliście w tego typu gry. Wszystko jest jasno wyjaśnione, a na ekranie pojawiają się instrukcje, jak należy coś wykonać.

System celowania w Bubble Witch Saga 2 jest bardzo precyzyjny. Przerywana linia wskazuje cel kierunku lotu kolorowych baniek.

Słodkie bąbelki

Trudno jest się przyczepić do kolorowej grafiki w Bubble Witch Saga 2. Bąbelki wyglądają bardzo ładnie, podobnie jak postacie w grze. Choć tych jest trochę za mało.

Także soundtrack z Bubble Witch Saga 2 zapada w pamięć. Nawet po zamknięciu gry jeszcze przez pół godziny będziecie nucić go sobie w głowie.

Zabawne, jeśli lubicie tego typu zabawę

Bubble Witch Saga 2 to świetna rozgrywka dla wszystkich fanów tego typu gier. Nowe poziomy to pewna odmiana, ale rewolucji nie uświadczymy. Mimo wszystko gra nadal bawi, a to chyba najważniejsze.